Kod Leonarda

Ale widac ze jestes przesadnym pesymista raczej...
Jezeli jestes bardzo wierzacy to znaczy ze nie jestes normalnym wierzacym...chodzi mi o to ze jeszcze bardziej zwazasz na np przykazania Boze itd...człowiek baaardzo wierzacy nie moze tak sie wyrazac o ojcu swietym...<nie nie> Neutral

Zważam na przykazania itd. Ale to nie oznacza od razu, że mam lubić Papieża!

Ja początkowo nie moglem sie przyzwyczaić do nowego papieża ale powoli to do mnie dociera, co nie znaczy że zgadzam sie z kazdą z jego opinii.

i tak mozna z Toba rozmawiac Gregory...
nie jestes osoba bardzo wierzaca...takie jest moje zdanie ;]
bo ja...jestem wierzaca...niepraktykujaca, to mimo ze trudno mi jest przyzwyczaic sie do nowego papieza to szanuje go i nigdy nie powiedzialabym ze go nie cierpie...bo nuiby za co? Za to ze nie jest Janem Pawłem II ?
bez sensu...

Widać, że mnie nie rozumiesz, więc nie będę się tłumaczył.
To, że jest Niemcem i to, że nie jest Janem Pawłem II nie ma nic do rzeczy.
Dla mnie ktoś niepraktykujący nie jest do końca wierzący.

Jestem wierzaca bo wierze w Boga a w kosciol juz mniej ;]
Jezeli nie umiesz wytłumaczyc to o czym piszesz to nie pisz ;]
tylo.

Umiałbym wytłumaczyć tylko ty mnie nie rozumiesz.
I skończmy ten teologiczny temat.

No nie umiem Cie zrozumiec bo mi nie wytłumaczyłes noo Very Happy

wiec?

Ej to chyba sprawa każdego z osobna kto wierzy kto prakykuje nie? A co kogo to obchodzi kto jakim jest katolikiem ! I odbiegamy od tematu ! Już nie mogę doczekać się Kodu hehehe Very Happy

a do maja jeszcze daleko ! Sad

Gregory napisał:

Zważam na przykazania itd. Ale to nie oznacza od razu, że mam lubić Papieża!

a znasz takie przykazanie jak 'szanuj blizniego swego jak siebie samego?'
chyba nie skoro masz taki stosunek do papieża.

nie chodzacy do kosciola nie jest wierzacy?
to moze uwazasz ze wiara opiera sie na siedzeniu w kosciele i 'zaliczaniu' mszy?

Tomusiek - mnie nie obchodzi bo jestem tolerancyjna, ale jak mi ktos wyjezdza z 'beńkiem' czy cos takiego to chyba moge wyrazic wlasne zdanie?

Trochę mi przykro, że całe życie jestem katolikiem, wierze w Boga i kocham Go, po czym ktoś mi wyjeżdża z tekstem, że jestem niewierzący i nie musicie mi wskazywać kokgo mam lubić a kogo nie.
Po za tym Banshee - ' szanuj bliźniego swego jak siebie samego' - już widzę, jak Rydzyka szanujesz.
Dziękumę i więcej tu nie zaglądnę.

Banshee napisał:

Gregory napisał:

Zważam na przykazania itd. Ale to nie oznacza od razu, że mam lubić Papieża!

a znasz takie przykazanie jak 'szanuj blizniego swego jak siebie samego?'
chyba nie skoro masz taki stosunek do papieża.

nie chodzacy do kosciola nie jest wierzacy?
to moze uwazasz ze wiara opiera sie na siedzeniu w kosciele i 'zaliczaniu' mszy?

Tomusiek - mnie nie obchodzi bo jestem tolerancyjna, ale jak mi ktos wyjezdza z 'beńkiem' czy cos takiego to chyba moge wyrazic wlasne zdanie?

Banshee - masz całkowite prawo ! Razz

Ja też jestem wierzący a do Koscioła nie chodze co niedziele - z reszta chodze bardzo rzadko - to co znaczy ze nie jestem wierzący? Razz

Gregory napisał:

Trochę mi przykro, że całe życie jestem katolikiem, wierze w Boga i kocham Go, po czym ktoś mi wyjeżdża z tekstem, że jestem niewierzący i nie musicie mi wskazywać kokgo mam lubić a kogo nie.
Po za tym Banshee - ' szanuj bliźniego swego jak siebie samego' - już widzę, jak Rydzyka szanujesz.
Dziękumę i więcej tu nie zaglądnę.

po pierwsze - nie powinno Ci byc przykro, bo zadne zdanie osoby trzeciej nie powinno wplywac na Twoja wiare.
po drugie - nie kaze Ci lubic kogos ale go SZANOWAĆ. zajrzyj do slownika jak nie wiesz czym te 2 wyrazy sie od siebie roznia -a zapewniam ze nie sa one snonimami.
po trzecie - Twoje zachowanie jest dziecinne, bo tylko gowniarze tak robia, a to swiadczy samo za siebie.
uciekaj uciekaj bo se moge po Tobie pojechac... a Ty jako katolik w 100% na pewno mi przebaczysz. Takze jade :
zrozum czlowieku ze mowimy tutaj o 2 roznych osobach - to pierwsza sprawa.
ja nie wyzywam rydzyka od ciot i nie nazywam go 'rydzuś pierdziuś'. (analogicznie do Twojego okreslenia o papiezu)
ja szanuje KAŻDEGO.
po tym wszystkim to sadze ze ty chyba nie znasz slowa szacunek...
jezeli Ci taaak abaardzo zalezy na tym bym wytlumaczyla Ci swoje uczucia do rydzyka to prosze - zagadaj na gg.
Ty za to go szanujesz piszac RYDZYK. jako PEŁEN i ABSOLUTNY katolik powinienes napisac ojciec .
poza tym chialabym Ci uswiadomic ze teraz ksieza i caly kosciol (tj. glownie ksieza) sa przeciwko niemu.
to taki krociotki posck dla Ciebie.
amen.

A ja chcialam jeszcze dodac Gregory....ze nikt Cie nie nazwał niewierzącym...czytaj uwaznie posty.
i w ogole...nadal nie wiem czemu nie cierpisz ojca swietego...widac ze to było szczeniackie i bezpodstawne.

Mówiąc o Papieżu "Benek" to no moim zdaniem niezabardzo się go szanuje!... Ja powiem tyle: ja go tam lubię ... z dnia na dzień z niedziely na niedziele coraz bardziej. Jest taki smieszny i wogle .. wydaje się taki miły i stanowczy.. wie czego chce takich ludzi lubię.. Myślę ze jak by taki jeden z drugim się np. z nim spotkał nie mówię porozmawiaał albo cos ale przynajmiej by go widział w realu to by zmenił o nim zdanie.. A to czy on twierdzi że Potter jest złą książką to nie znaczy że jest przeklęty.. poprostu ludzie mają różne zdania na różne tematry .. nawet keidy się mylą .. bo nei ma ludzi nieomylnch:)

Zgadzam się, to była przesada z tym "Benkiem". A do mnie po prostu nie dotarła ani śmierć JPII ani to, że teraz Benedykt jest Ojcem Świętym... I tyle. Nic do niego nie mam. Chociaż kiedyś widziałam na onecie jego śmieszne zdjęcie. wyszedł tak jakoś diabelsko... xD Hehe Very Happy

Dobrze że obok takich co im się wydaje że mają super wyrobione zdanie na każdy temat sa jeszcze mądre osoby...
i właśnie za nie trzeba Bogu dziękować :*

Martynka ze tak spytam kogo masz an mysli ;>
ej...wiecie...coś wam teraz powiem nie na zarty <padła> Badzcie zawsze szczerzy ok? hyhy [;
<nie pytajcie czemu o tymj pisze...tak po prostu bo ja lubie szczere osoby> <padła i nie wie ocl> <lol2>

hohoho <stara się mówić grubym głosem jak po mutacji> ho... ekhemem <nie wyszło jej> no wiesz... ta osoba i tamta no i ta... która umie dyskutować, oczywiście Wink

a zresztą z tej rozmowy to się idzie domyśleć ;P

chyba ja jestem w osobach "co im się wydaje że mają super wyrobione zdanie na każdy temat " <hsasghsghag><och nie><och nie><wzdycha> nie przezyjęęę <o zgrozo>
...
no <haahhaa> dlatego Stokrotka seksi sie only with me <sex> forever :*