Ludzie!

Masz rację , ale ważne żeby coś takiego było

Do Gregorego : Już tam idę

Załozyłem nowy temat w akcjach pt. "Kto ma wysyłać?" przenieśmy się tam.

Teraz już baaaardzo rzadko wypowiadam się na tematy czysto rewolucyjne...
Dlaczego? Bo na starym forum trzeba było dyskutować, czy podobają się ulotki, jak promować SzR, i w ogóle było tyle spraw do przedyskutowania, a ja w większości dyskusji brałem udział [przynajmniej ja tak uważam ;p ], bo miałem dużo do powiedzenia.
Teraz jest nowe forum, ale już wszystko jest przedyskutowane... Trzeba było tylko poprzenosić parę tematów z treścią maili itd. A decyzje zostały podjęte ;p

Za to jestem aktywny w INNYCH tematach, 'Kto to powiedział', 'Hajdpark' itd. ;p
Jak nie chcecie dyskutować o rewolucji, to chociaż wejdzcie na te luźne tematy ;p

A jak ktoś pisze, że jakiś pomysł mu się podoba, to niech jeszcze coś napisze, jakie ma swoje pomysły, co on by np. pozmieniał itd. Bo jak ktoś po raz 10 w tym samym temacie pisze, że np. "rozrzucanie ulotek SzR jest fajne", to to już zakrawa na nabijanie ;p
Takie jest moje skromne zdanie! Twisted Evil

[Zaraz policzymy, ile osób się ze mną niezgadza ;p]

I chyba miałam racje Crying or Very sad

to forum wymiera Sad

Dziś jest już Wtorek i wciąż ciszaaaaaaaaa Crying or Very sad

świetnie aż jedna osoba na forum Crying or Very sad

Powiem tylko tyle: Nie tak to sobie wyobrażałem.
Myślałem że Rewolucja będzie trwać, że będzie nas coraz więcej, że będziemy coraz potężniejsi.
Myślałem, że Rewolucja nie zakończy się na walce z MR.
Myslałem, że później (bez względu na to, czy uda się akcja z MR) będziemy stawiać przed sobą nowe zadania. Dialog z wrogami HP, organizacja zjazdów fanów Pottera...
Przeliczyłem się.
Minął zaledwie tydzień, a entuzjazm który towarzyszył rewolucjonistom na początku... minął.
Ile jest osób na forum? 3
Zaledwie 3 osoby.

Gdzieś zawaliliśmy sprawę.
Nie mam pojęcia jednak, gdzie popełniliśmy największy błąd.
Może za bardzo rozdmuchaliśmy na początku tę sprawę?
Tysiące maili do mediów, utworzenie stacji radiowej, spotkania na chacie, przenoszenie forum... W jednym tygodniu.
W drugim tygodniu cisza.
Pustka.
Kiedyś na chacie rozmawiałem z takim typem... Niby miał nick "Antypotter", ale go nie zbanowałem, słuchałem co miał do powiedzenia. Trochę rozmawialiśmy. Powiedział, że niewłaściwi ludzie się za to wzięli. Że popełniamy błędy.
Wiedziałem że popełniamy błędy, ale nie sądziłem, że to tak zaważy na losie Rewolucji.
Zbyt wiele chaosu i zamieszania na początku.
Na początku - sensacja, bo piszą o nas gazety, mówią w radiu...
Teraz nikt o nas nie pamięta. Nikt już nie napisze artykułu, ani nie powie nic w radiu.
Najwyżej Prorok coś wspomni, że Rewolucja zamarła, zanim zdążyła się na dobre rozkręcić. I co najgorsze, Prorok będzie miał rację.

Nie chcę opuszczać SzR, i chyba będę jednym z ostatnich, którzy to zrobią.
Pozostaje mi jednak mieć nadzieję, że może następnym razem (o ile będzie następny raz) będzie lepiej.

MalGanis napisał:

Powiem tylko tyle: Nie tak to sobie wyobrażałem.
Myślałem że Rewolucja będzie trwać, że będzie nas coraz więcej, że będziemy coraz potężniejsi.
Myślałem, że Rewolucja nie zakończy się na walce z MR.
Myslałem, że później (bez względu na to, czy uda się akcja z MR) będziemy stawiać przed sobą nowe zadania. Dialog z wrogami HP, organizacja zjazdów fanów Pottera...
Przeliczyłem się.
Minął zaledwie tydzień, a entuzjazm który towarzyszył rewolucjonistom na początku... minął.
Ile jest osób na forum? 3
Zaledwie 3 osoby.

Gdzieś zawaliliśmy sprawę.
Nie mam pojęcia jednak, gdzie popełniliśmy największy błąd.

Ja myślałam dokładnie tak samo Sad

Byłam pewna że inni wchodzą w to naprawdę, ale pokazali że to tylko był ich słomiany zapał Crying or Very sad

Ale pamiętajmy że dopuki jest nas choby garstka to możemy wszystko naprawi i jeszcze coś zdziałac! My nie poddamy się, chocby było nas tylko kilku, będziemy walczyc!!!!! I każdy kto kiedyś mówił i robił coś dla rewolucji, a teraz się wycofał, jest tchórzem!!!!!!
Nie zginie Rewolucja póki ma NAS!!!!!!
Może za bardzo rozdmuchaliśmy na początku tę sprawę?
Tysiące maili do mediów, utworzenie stacji radiowej, spotkania na chacie, przenoszenie forum... W jednym tygodniu.
W drugim tygodniu cisza.
Pustka.
Kiedyś na chacie rozmawiałem z takim typem... Niby miał nick "Antypotter", ale go nie zbanowałem, słuchałem co miał do powiedzenia. Trochę rozmawialiśmy. Powiedział, że niewłaściwi ludzie się za to wzięli. Że popełniamy błędy.
Wiedziałem że popełniamy błędy, ale nie sądziłem, że to tak zaważy na losie Rewolucji.
Zbyt wiele chaosu i zamieszania na początku.
Na początku - sensacja, bo piszą o nas gazety, mówią w radiu...
Teraz nikt o nas nie pamięta. Nikt już nie napisze artykułu, ani nie powie nic w radiu.
Najwyżej Prorok coś wspomni, że Rewolucja zamarła, zanim zdążyła się na dobre rozkręcić. I co najgorsze, Prorok będzie miał rację.

Nie chcę opuszczać SzR, i chyba będę jednym z ostatnich, którzy to zrobią.
Pozostaje mi jednak mieć nadzieję, że może następnym razem (o ile będzie następny raz) będzie lepiej.

MalGanis napisał:

Powiem tylko tyle: Nie tak to sobie wyobrażałem.
Myślałem że Rewolucja będzie trwać, że będzie nas coraz więcej, że będziemy coraz potężniejsi.
Myślałem, że Rewolucja nie zakończy się na walce z MR.
Myslałem, że później (bez względu na to, czy uda się akcja z MR) będziemy stawiać przed sobą nowe zadania. Dialog z wrogami HP, organizacja zjazdów fanów Pottera...
Przeliczyłem się.
Minął zaledwie tydzień, a entuzjazm który towarzyszył rewolucjonistom na początku... minął.
Ile jest osób na forum? 3
Zaledwie 3 osoby.

Gdzieś zawaliliśmy sprawę.
Nie mam pojęcia jednak, gdzie popełniliśmy największy błąd.

Może za bardzo rozdmuchaliśmy na początku tę sprawę?
Tysiące maili do mediów, utworzenie stacji radiowej, spotkania na chacie, przenoszenie forum... W jednym tygodniu.
W drugim tygodniu cisza.
Pustka.
Kiedyś na chacie rozmawiałem z takim typem... Niby miał nick "Antypotter", ale go nie zbanowałem, słuchałem co miał do powiedzenia. Trochę rozmawialiśmy. Powiedział, że niewłaściwi ludzie się za to wzięli. Że popełniamy błędy.
Wiedziałem że popełniamy błędy, ale nie sądziłem, że to tak zaważy na losie Rewolucji.
Zbyt wiele chaosu i zamieszania na początku.
Na początku - sensacja, bo piszą o nas gazety, mówią w radiu...
Teraz nikt o nas nie pamięta. Nikt już nie napisze artykułu, ani nie powie nic w radiu.
Najwyżej Prorok coś wspomni, że Rewolucja zamarła, zanim zdążyła się na dobre rozkręcić. I co najgorsze, Prorok będzie miał rację.

Nie chcę opuszczać SzR, i chyba będę jednym z ostatnich, którzy to zrobią.
Pozostaje mi jednak mieć nadzieję, że może następnym razem (o ile będzie następny raz) będzie lepiej.

Ja myślałam dokładnie tak samo Sad

Byłam pewna że inni wchodzą w to naprawdę, ale pokazali że to tylko był ich słomiany zapał Crying or Very sad

Ale pamiętajmy że dopuki jest nas choby garstka to możemy wszystko naprawi i jeszcze coś zdziałac! My nie poddamy się, chocby było nas tylko kilku, będziemy walczyc!!!!! I każdy kto kiedyś mówił i robił coś dla rewolucji, a teraz się wycofał, jest tchórzem!!!!!!
Nie zginie Rewolucja póki ma NAS!!!!!!

niestety trochę w tym racji Sad

trzeba zachęcić jak najwięcej osób! )pamiętacie z tym co ja wymyśliłem o wysylaniu maili do różnych osób o stawieniew się na zebraniu ( tyle że w przyszłości zebrania trzeba organizować na forum bo niektórym czat nie działa) i od raZU ZROBIŁ SIĘ RUCH! więcej pomysłów!

ja mam zamiar wysłac maila do mojej lokalnej gazety, Tygodnika Siedleckiego, może nie jest to wielka, poczytna ogólnokrajowa gazeta ale zawsze cos no nie? Very Happy

Głowy do góry!!!!!!! Very Happy

Gregory napisał:

niestety trochę w tym racji Sad

trzeba zachęcić jak najwięcej osób! )pamiętacie z tym co ja wymyśliłem o wysylaniu maili do różnych osób o stawieniew się na zebraniu ( tyle że w przyszłości zebrania trzeba organizować na forum bo niektórym czat nie działa) i od raZU ZROBIŁ SIĘ RUCH! więcej pomysłów!

Tak masz rację.
Jednak można jeszcze pomyślec, jak zmobilizowac tych co już są a co nic nie robią. Można też powiedziec naszym Webmasterom aby włożyli na stronkę jakiś apel kierowany do tych co nic nie robią.

Głowa do góry?
Zawsze staram się mówić "jakoś będzie" i myśleć pozytywnie, ale w głębi duszy zawsze spodziewam się najgorszego.
Powiedziałem na wczorajszym zgromadzeniu na chacie: "Manifestacja siły, blokada dróg, otaczanie budynków rządowych".
Ale kto się na to pisze?

MalGanis napisał:

Nie chcę opuszczać SzR, i chyba będę jednym z ostatnich, którzy to zrobią.
Pozostaje mi jednak mieć nadzieję, że może następnym razem (o ile będzie następny raz) będzie lepiej.

Ja zostaje, nigdzie się nie ruszam...
Jestem tu codziennie, może i nawet kilka razy dziennie, ale fakt, coś teraz nie gra.
Przykro mi, że niektórzy się tylko zalogowali. Bo co to da?? To że tylko są?? Wydaje mi się, iż lepiej 20 osób, ale udzielających się ??? :/
Trzeba próbować.
Troche jeszcze irytuje mnie to, że pzrychodzą ludzie, którzy proponują pomoc i zaraz nagle znikają!! Wiem to po sobie, nie należy niczego obiecywać (jak inni), bo potem można się nieźle rozczarować.

Ja na pewno nie będe obrzucać jajkami budynków rzadowych Wink

I blokowac dróg he he he
Musimy wymyślić inne sposoby Very Happy

No dobra, ale rewolucja to rewolucja.
Wiadomo, że czołgoów na ulicach nie bedzie, ale muszą być podejmowane ostre działania.

można zrobić protest pod redakcją hehehe Very Happy

a tak wogóle to co z tym bossem? wystawił nas do wiatru

I ilu nas tam będzie?
10?
10 osób w rewolucji to trochę za mało.

przynajmniej 50 by się przydało. ja nie mogę bo mieszkam pod krakowem a to trochę daleko do poznania

A ja gdzie mieszkam?
Kraków, Nowa Huta.

treba coś zrobić. zmobilizować tych co nic nie robią, znowu zapchać skrzynkę MD, dać znać mediom o nas. A PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA OBUDZIĆ W NAS PONOWNEGO DUCHA WALKI! NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!

I zowu nikogo nie ma Evil or Very Mad

Zalogowani są : justyna ginny, syriuisz i ktoś tam jeszcze. LUDZIE PISZCIE COŚ!!!!!!!! DAWAJCIE POMYSŁY!!!!!
tyle osób jest i nic się nie dzieje Sad