Forum Viva la Szmaragdowa Rewolucja! Strona Główna


Viva la Szmaragdowa Rewolucja!
:::forum SzmRew:::
Odpowiedz do tematu
Zgredzia
Cukrowe Pióro
Cukrowe Pióro


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kinder Niespodzianki

czy mógłby mnie ktoś pocieszyć... proszę !!!!!!
mysz mi zdycha i nie wiem nawet czy noc przeżyje.... próbowałam ją troszkę ratować... ale nie wiem czy coś to dało... nie ma nikogo na forum, a ja nie mam się komu wyżalić... chyba się zapłaczę... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
a jutro miała iść do weterynaaaaaaarza... i chyba już nigdy nie pójdzieeeeeee ... moglibyście mnie choć troszkę wspomóc duchowo... no bo ja .... teraz moje koleżanki powyjeżdzały i... chyba idę płakać w poduszkę... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yupi
Ślimak-Gumiak
Ślimak-Gumiak


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Oż Zgredzia... No wydaje mi się, że nie umiem cie pocieszyć. chyba musisz sobie po prostu popłakać... Tez kocham zwaierzaki... Też mi zdychały, wiem jak to jest...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smuggla
Ślimak-Gumiak
Ślimak-Gumiak


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice

Zgredzia!!!!! nie wiem czy potrafię, ale ja cię pocieszę! Smile
Wiem co teraz czujesz... mi też tak zdychał pies, był chory na cukrzycę Crying or Very sad to mimo wszystko jest ból, nawet jeśli to zwierzę, a nie człowiek to też odchodzi i też boli nas jak odejdą Crying or Very sad
może wyskoczę z trochę naiwnym hasłem (dla mnie wcale nie jest naiwne! ja nigdy nie potrafię się pogodzić z losem a jak Beauta zdechła to mi to jednak pomogło z nim pojednać... zresztą jestem jeszcze w środku małą dziewczynką...), ale jak zdechnie, będzie sobie brykać gdzieś tam w przestworząch...
żyje dopóki o niej pomiętasz i nosisz w sercu wspomnienia...
wiem, nie pocieszyłam cię Sad


teraz jeszcze na domiar złego wszyscy umierają Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zgredzia
Cukrowe Pióro
Cukrowe Pióro


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kinder Niespodzianki

ONA ŻYJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PRZEŻYŁA NOC !!!!!!!!!!!!!!!! ALE NAPRAWDĘ WCZORAJ JUŻ ZDYCHAŁA.... JA JĄ TROSZKĘ RATOWAŁAM...
MAM NADZIEJĘ, ŻE WETERYNARZ POMOŻE...
ONA MA SIĘ NA TYLE DOBRZE, ŻE NIE WYGLĄ DA JAKBY JEJ COKOLWIEK WCZORA BYŁO !!!!!!!!!!!!!! JJJJJJJEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!!!!!
CHYBA SIĘ POPŁACZĘ ZE SZCZĘŚCIA !!!!!!!!!!!!!
BO WCZORAJ TO ONA JUŻ NAWET NIE MIAŁA SIŁY GŁÓWKI PODNIEŚĆ... A JA JĄ POIŁAM... A TERAZ SKACZE TAK JAKBY NIGDY NIC SIĘ NIE STAŁO !!!!!!!!!!
JESTEŚCIE KOCHANI !!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
Ciasteczkowy Potwór^^


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

To ekstra mi juz zdechło 24 mzyski Crying or Very sad ale szystkie maiały dobre warunki i umierały ze starosci. Cały pokuj miałem w takich plaskikowych rurkach i one sobie w nich łaziły......

Zredzie jesli moge spytac..... Co sie stało twojemu pipulkowi?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zgredzia
Cukrowe Pióro
Cukrowe Pióro


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kinder Niespodzianki

Toffik--> czyli mysza ... od chyba początku wakacji choruje na taką chorobę która obiawia się tym, że mysz ciągle się drapie i to tak do krwi...
w ciągu ostatnich dni schudł chyba dwukrotnie i wczoraj nie maiał już na nic siły... poiłam go a potem na szczęście zaczął sam pić... weterynarz chyba nie wie co to jest... próbowaliśmy masy specyfików...
ostatnio zapisał nam maść która kosztowała 40 zł. i tata nie chciał jej kupić (bo ostatnio sterylizowalimy psa a to kosztowało 320 zł!) więc lekarz przepisał nam taką maśc która mieliśmy już w domu... podziałała super bo przed wczoraj smarowałam mysz, a tej sierść odrosła błyskawicznie... ale nie jestem pewna czy ona nie czuła się tak okropnie przez to, że zlizała tą maść... ale chyba nie bo inna myszka (Szczurman-Muminek) zawsze ją myje, a tej nic nie było...
dzisiaj idziemy do weterynarza...
moje poprzednie myszki --> Gienek i Żyłka ... Gienek zdechł ze starości, a Żyłka miała raka...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
Ciasteczkowy Potwór^^


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

o przepraszam nie wszystkie moje zdechły ze starosci....2 miały tez raka. to okropne było Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zgredzia
Cukrowe Pióro
Cukrowe Pióro


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kinder Niespodzianki

moja miała na szczęście nie złośliwego, ale jej tak urósł... ogromny był...
na zadku go miała... i to też w wakacje mi zdechła... znaczy nie też bo Toffik żyje i mam nadzieję, że nigdzie się nie wybiera...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
Ciasteczkowy Potwór^^


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

mije miałym tez nie złosiwego i obie na szyi.... Bo yo matka i córka były


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaja
Ślimak-Gumiak
Ślimak-Gumiak


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nie wierzcie w to co pisałam wcześniej o moich problamach. Teraz dopiero wiem, że to nie były problemy tylko "kaszka z mleczkiem" jak to się mówi.
Pamiętajcie, doceniajcie swoich bliskich dopóki są bo w każdej chwili może ich zabraknąc... Crying or Very sad
Ja teraz zacznę bardziej cieszyć się tym ża nadal mam rodziców...
Więcej już nie będę smęcić, obiecuję. Moze ktoś zna jakieś stronki z dobrym humorem? muszę sie trochę rozerwać. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaja dnia Wto 13:48, 16 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Beaky
Karaluch w Syropie
Karaluch w Syropie


Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z DH

To ja teraz wiem że nie ma się co przejmować takimi głupotami jak moje "problemy". poza tym przy Was to ja jestem dziecko.
Za to pamiętam, jak mi chomiczki zdychały... To było straszne... miałam dwa (nie naraz) ale teraz już nie mam żadnego bo moja mama ma też astmę... a ja zresztą chyba jestem uczulona bo jak przez krótki czas klatka stała w moim pokoju to budziłam się rano z chrypką :/ Ech życie.
Ale miałam się nie użalać bo to co ja nazywam >>problemami<< to jest nic Rolling Eyes Smile

Widzę że dostałam drugą koniczynkę.... nie wiem za co ale się strasznie cieszę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mareck86
Q-Py-Blok
Q-Py-Blok


Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock

Kaja--->www.alejaja.pl, tam jest jeszcze kupa linków do innych stron

A jak ktoś jeszcze ma pesymistyczny nastrój to spójrzcie na mój opis i bądźcie mistrzami - kopnijcie swoich przeciwników(tzn depresje) w dupe i niech życie toczy sie dalej. W końcu zawsze mozna znaleźć jakieś dobre strony w tym świecie Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mareck86
Q-Py-Blok
Q-Py-Blok


Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock

Kaja--->www.alejaja.pl, tam jest jeszcze kupa linków do innych stron

A jak ktoś jeszcze ma pesymistyczny nastrój to spójrzcie na mój opis i bądźcie mistrzami - kopnijcie swoich przeciwników(tzn depresje) w dupe i niech życie toczy sie dalej. W końcu zawsze mozna znaleźć jakieś dobre strony w tym świecie Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gaja
Q-Py-Blok
Q-Py-Blok


Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

smutno mi bo nic sie nie uklada... wszystko co dotyczy mnie, beznadziejnie sie wali. w domu mam tylko klutnie non-stop i to podobno wszystkie z mojego powodu. schodze wszystkim z drogi a i tak rodzinka wynajduje jakies haczyki zeby sie mnie uczepic... zastanawiam sie co oni wogole o mnie mysla.. pewnie sie ciesza ze moze juz za rok beda mnie mieli z glowy... no i poklucilam sie z kims bardzo waznym dla mnie, na kim mi zalezy... wolalabym byc na kogos wsciekla, moglabym wtedy wyladowac zlosc chocby na basenie, niz taki stan jak teraz bo wszystko jest mi obojetne i...i... plakac mi sie chce... Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryoko
Cukrowe Pióro
Cukrowe Pióro


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała

Wiesz Aleksandra, ja mam podobną sytuację w domu, wszystko jest jakby przeciw mnie. Rozumie Cię, rozumię co teraz czujesz. Jednak znalazłam sposób, na to żeby nie żyć w ciągłej rozpaczy i smutku. Zmieniłam nastawienie do świata, przestałam myśleć o tym co najbarzdziej mnie przygnębiało. Teraz ludzie wokół mnie zaczęli się zastanawiać, co się stało że tak się zmieniłam, że jestem weselsz i bardziej pogodna. Nadal moje życie to bagno, jednak przestałam przejmować się tym co wszyscy wokół mnie krzyczą. Kiedy mam doła słucham muzyki(głośno), zamykam się w moim własnym świecie, i myślę myślę o wszystkim i o niczym. Dochodzę do wniosku że nie dam się, zrobię mojemu życiu na złość i będę cieszyć się każdą chwilą, każdym drobiazgiem. Gdy tylko dopadają mnie przykre myśli i ponury nastrój, wyłączam się, muzyka i moje myśli, czasami wyżywam się, pisząc jakieś głupotki, po prostu robię cokolwiek żeby tylko nie myśleć. To pomaga;) Jest jeszcze jedna ważna rzecz, która pomaga - wiara, wiara w to że skoro teraz jest źle, to w końcu musi być kiedyś dobrze. I pamiętaj, nie rób takiego błędu co ja, nie ukrywaj myśli, nie zamykaj uczuć w sobie, jeśli nawet nie masz komu się wygadać, napisz to co czujesz gdzieś, gdziekolwiek. To pomaga. Spróbuj Smile Będzie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Silmira
Pieprzny Diabełek
Pieprzny Diabełek


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogsmead

Nie martw się Aleksandra, na pewno wszystko się w końcu dobrze ułoży, i dam ci taką małą radę: najlepiej by było gdybyś porozmawiała o tym otwarcie ze swoimi bliskimi i tą osobą na której ci zależy Wink czasami lepiej postawić sprawę otwarcie i jasno, wtedy nie ma żadnych niejasności, wiem że to trudne do zrealizowania, ale przynosi czasem zbawienne skutki...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gaja
Q-Py-Blok
Q-Py-Blok


Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

dzieki dziewczyny... to na prawde pomaga komus sie wygadac i posluchac rad od osob ktore przeszly to samo... i moze zeczywiscie pogadam ze starymi (baa, kiedy to ja ostatnio rozmawialam z nimi o moich problemach??) bedzie dobrze jak sie pozadnie wyspie a z ta muza to tez moj wyprubowany sposob Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Banshee
.::.
.::.


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 4191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Księżyca

haahgahaghgahaghaahahahaaahgahgahaghghaga

a ja jestem nienormalna hahahgahaghagha [smiech szalenca]
glowa do gory dziub-dziuby <padam>

ja mam problem... jak sie zdziwie to mam takie łoczy Shocked hahahahah


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




A mi kosmici psa porwali ;(;(;(
Martynka
:D
:D


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze świata czarodziejów :)

A więc: czasem wydaje mi się, że życie jest bez sensu. Płynie za szybko.... nie wiemy dokąd zmierzamy, po co to wszystko i dlaczego, skąd się to wzięło... jak tak myślę to się pogrążam w historiach bez jasnego źródła...


ja chcę zrobić coś szalonego! tak jak dzisiaj stanęłam z koleżanką przed klasą na lekcji i odśpiewałyśmy własny remix "Bohemy" "Chałóp welcome" i czegoś tam jeszcze...
nie martwić się o przyszłość, nie nurtować przeszłością... ale to trudne

może podłożyć bombę rozweselającą gdzieś?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kącik marudera :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 44  

  
  
 Odpowiedz do tematu