Jak to u Was jest?

Tutaj zamieszczajcie opisy jak teraz (przez SzR) wyglada wasz zwykly dzien.

Mój:
Całymi dniami siedzę przed kompem, aż mnie coś kręgosłup zaczał boleć. Miałem jechać do Gdańska, ale na razie przełożyłem ten wyjazd. A mama, gdy na przykład woła mnie na obiad to woła: Świrusek,obiad! Miło, nie ma co Laughing

Siedze przy kompie, w tym czasie:
pisze tutaj
tworzę [link widoczny dla zalogowanych]
prowokuje opisami MP zeby sie odezwal, aha!
grafikuję Razz

nuszę się
chodze na osiedle moje boskie (YE(L)ONKY!)

Ja siedze od np. 10 do 24.00 z przerwami, na śniadanie, obiad, wc, daniem kotom żarcia, wyrzuceniem śmieci (bo ta ja muszę robić w domu Rolling Eyes

)...
A ide spac około 1.00. tragednia, tatuś pewnie zły, bo się do mnie nie odzywa Mr. Green

ale co tam SzR najważniejsze Smile

ja ciafle przed kompem siedze. i pisze.

Ta Rewolucja zrewolucjonowała także mój dzień Exclamation

Wstaję rano, koło 8:30-9. Zanim cokolwiek zrobię, włanczam kompa i sprawdzam, co tam na forum Smile

Potem ubieram się, jem śniadanie, robię to, co na kartce spisała mi przed wyjściem do pracy mama (np.: zakupy), jakies spotkanie z tą czy tamtą osobą. Potem od 10 do 14 - znowu komp, a ok 13-14 MR zwykła nam odpowiadać. Tak aż do obiadu (wołają, a ja, że zaraz, i potem sobie odgrzewam w kuchence). Potem znowu na chwilkę zajrzę na forum... Potem jakieś inne sprawy, obowiązki, przyjemności... Potem znowu internet, na koniec dnia tłumaczę HPiPK tak do godziny 0, do 1 I idę spać, bo czeka mnie kolejny, zwariowany dzień przed kompem Smile

ja? wstaje siadam przed kompa o 10 i siedze az do teraz (z przerwami na wc itp) i siedze i siedze i ide spac...
mamy naszczecie nie ma, ale pwoedziala ze jak wroci to mi 'kabelek odlaczy' sasasa

W tym czasie jak w necie jestem: sprawdzam forum SzR (z braku czasu z innych zrezygnowałam), pisze oficjalne listy i petycje (to moja specjalność, ma się w końcu 6 z polaka na koniec roku), wysyłam maile oficjalne i nie do MR, przeglądam strony SzR, wchodzę na hpoborniki (czy obora - jak wolą nasi koledzy z proroka). A jak na 2h wyjdę z forum, to jestem kompletnie nie w temacie, i potrzebuję czasu, aby się wkręcić i to mnie wkurza

Heh ja już tak siedze przed kompem ok 5-6 dni z przerwami na spanie,jedzenie, siusiu, noi musze moja siore czasem wpuscic na neta...:/ Wink

Siedze od 9 do 3 przed kompem i jem dwa lub jeden posiłek dziennie, ale czego sie nie robi dla rewolucji Wink

pzdr.

Mi już się we łbie poprzewracało od SzR... Jak tylko wejdę na to forum to wyjść nie mogę. Co chwila jakieś nowości Wink

a ja mam wredną, starszą siostre, która dosc często siedzi przed kompem ..a wkoncu są jeszcze inni czlonkowie rodziny, którzy czasem przypominają sobie o istnieniu tego wynalazku...tak wiec jak juz mi sie uda dopchac do komputera caly czas przeglądam strony związane z HP i SZR
a z uwagi na to ze czesto mnei nie ma, jak czytam foum to prawie zawsze nie w temacie jestem, a duzo czasu zajmuje nadrabianie zaleglosci i to jest wkurzające jak juz zrestą ktos napisał Smile

mimo wszystko staram sie jak moge zeby pomuc w jakikolwiek sposób Wink

A moja siostra jest na studiach, i mam spokój Smile

no moja tez studjuja...ale na moje nieszczescie informatyke wiec komputer to jej narzedzie pracy Sad

Właśnie, a propo dnia, kończę już, idę ze trzy godzinki poczytać HP english, a jutro jak tu wejdę to będę miała taaaaaaaaaaaakie giga mega zaległości Exclamation

Bo ludzie rewolucji mają 1000 pomysłów na minutę Wink

DOBRANOC

Powodzenia w czytaniu Martyna Smile

i do jutra Wink

Jak wejdę jutro to byłby ktoś łaskaw i mnie tak w skrocie oświeci co i jak? Proszę, bo zasnąć nie będę mogła Smile

Jezeli tylko bede o wszytskim wiedzial, to Cie poinformuje Martynko Wink

ja tez tak chce Sad

dobranoc milych snów Razz

Dobranoc Mila

ja to się poprostu udzielam kiedy mam czas i dostęp do kompa...
głównie rano, w południe i wieczorem... Wink

śniadanko jem o pierwszej Wink

wstaje o 10 (bez budzika - to zadziwiające) Shocked

no i troche polerze przed telewizorkiem i fru do kompa