Siódmy rok nauki pod znakiem zapytania

Jak myślicie - czy Harry zrobi tak, jak powiedział pod koniec szóstego tomu i zrezygnuje z nauki w siódmej klasie (o ile Hogwart nie zostanie zamkniety)?
Moim zdaniem nie powinien tego robić! Przecież w VII klasie nauczy się kolejnych zaklęć, eliksirów itd, które mogą mu się potem przydać! Poza tym, jak juz upora się z tymi Horkruksami, Voldemortem itd (zakładam, że szczęśliwie) to przecież chciał zostać aurorem, a bez VII klasy nie podejdzie do dalszych egzaminów! Harry powinien ukończyć pełen kurs magii i czarodziejstwa w Hogwarcie!
Z drugiej strony to nie wiem, jak autorka chce w jednym tomie zmieścić rok nauki, zniszczenie wszystkich tych Horkruksów, walkę z Voldemortem, WYJAŚNIENIE NAM ŚMIERCI, A RACZEJ WPADNIĘCIA ZA ZASŁONĘ SYRIUSZA i wiele innych spraw, które jest nam winna.

No cóż, pożyjemy , zobaczuymy.
Jak mówiłem wcześniej, Rowling udowodniła że potrafi nas zaskakiwać.
Po za tym może 7 tom będzie miał 1500 stron?

No,kiedyś w wywiadzie z Rowling słyszałem, że 7 tom ma byc znacznie grubszy od Zakonu Shocked

No świetny argument - nowe zaklęcia, jak mu śmierć nad karkiem wisi (jak pająk nad Basia w panu Wolodyjowskim xD). Troche ci sie nie dualo to oburzenie. Ale zgadzam sie, że powienien tylek posadzić w szkole i tam go grzać.

właśnie ma być cieńszy od zakonu... ja tak słyszałam
ale po co mu nauka (Harremu) jeśli może zginąć ?? poco się uczyć na aurora jeśli nie wiadomo czy długo pożyje ??

Racja, po co Harry ma się uczyć i w jakiś sposób dążyć do realizacji marzeń, skoro MOŻE w bliskiej przyszłości zostać zamordowany?

Gdyby to było dla niego dobre, to Dumbledore polecił by mu to już w VI tomie i razem by cały rok kombinowali.

Właściwie to po co ja w czwartek idę do szkoły? Przecież po co się uczyc, jak i tak zginę kiedyś śmiercią naturalną, albo wcześniej w jakimś wypadku, albo mnie jakiś szaleniec zamorduje.

Hmm mnie ciekawi jezeli harry bedzie chcial pokonac volda,to powiedzcie mi jak.Dumbel jak zyl to mowil ze harry ma milosc i niby nia ma go pokonac,czyli co podejdzie i powie "Kocham cie voldi pobierzmy sie:/" a tamten dostanie zawału ze zdziwienia jak mozna byc tak tepym:/ dla mnie to takie lekko tepe.Potter musi zostac w szkole i nauczyc sie Avada Kedavra od Horacego i koniec a nie se gdzies biegac

Ja myslę, że pokonanie Voldemorta (bo tak sie ta książka skończy) to nie będzie zwykłe Avada... To niemożliwe, Harry musi pokonać "sposobem" może właśnie ten fakt, że Harry ma serce, troszczy się o innych, zna siłę przyjaźni i miłości, troski o bliską mu osobę (dlatego właśnie zerwał z Ginny, pomimo że ją kocha) będzie jakoś sprytnie wykorzystany przez Rowling. Nie wierzę, że skończy się, że panowie staną na przeciwko siebie i Harry powie: Avada Kedavra...

Harry według mnie na 100% wróci do szkoły... Rowling nic nie robi bez przyczyny... Więc po co by dała wszytskie ergzamniy dla Harrego wystarczające by mógł się dalej kształcić na aurora? Poza tym Rowling w jednym z wywiadów mówiła że do tego co przygotowała dla Harrego, chłopakmusi być świetnie przygotowany! /czyli marsz do szkoły Smile

/

Jestem tylko ciekawa jak Harry będąc w szkole zdoła zniszczyć te wszystkie Horcruksy... A może obejdzi się bez tego? Czuję, że autorka nas zdziwi i to bardzo...

Jak nie avada to co ? Potter mu podstawi noge i on sie wydupi ??Co on mu moze zrobic miloscią??

Wydaje mi się że będzie sie uczył w między czassie napewno coś tam bedzie robił ale bedie się uczył moje zdanie....

on MUSI wrócić do szkoły bo co to za książka bez Hogwartu !!!
Harry HAS TO come back to school 'cause there can't be HP book without Hogwarts !!! nie wiem, czy dobrze napisałam ale jak Rowling tu wejdzie to niech zrozumie czego chcemy heheheh Laughing

heheh..to se teraz ja popiszę...Harry moim skromnym i jakże nieznaczącym zdaniem wróci do szkoły, tak jak ktoś już to tutaj zauwazył po prostu musi to zrobić, Hogwart to filar książki.

Następnie Harry zajmie się znajdywaniem Horcruxów <sam se z tym nie poradzi i znajdzie się nowy wybawiciel /zamiast Dumbla/>

Ja stawiam na ponowny atak śmierciuchów na szkołę... Wtedy Harry ostatecznie przerwie naukę <będzie to okolica 1 listopada>

Co dalej nastepuje: Harry uda się na prywatne nauki do swojego nowego mentora <tego co wyżej, znaczy następcy Dumbla> Ten oto człowieczyna pomoże HP znaleźć wszystkie horcruxy, jednak nie będa potrafili ich zniszczyć, wtedy zaatakuje ich <pewnie będa wtedy w jakiejś leśnej chatce> Voldi ze świtą...

I w ostatecznym rozrachunku moim zdaniem na 99% zwycięzy dobro tyle że Harry padnie nieżywcem.

Nieźle wykombinowałem nie? Hihihihi... Ale co do śmierci Harry'ego to jestem niemalże pewien... Bohater jego pokroju musi zginąć... Tak to już jest... I pewnie i w tym przypadku tak będzie.. Very Happy

A JA NIEEEE CHCEEEE, OOOOON MAAAA DOOOŻYŚ SĘDZIIIIWEGO WIIEEEEEEKUUUUU, ZOOOOSTAAAAĆ MINIIIIISTREEEEM MAAAAAAGIIIII I MIEEEEĆ 12 DZIEEEEEECIII (z Ginny Razz

)

ale niestety podzielam zdanie, że harry zginie..... Crying or Very sad

Moim zdaniem Harry powinien wrócić do szkoły bo rzeczywiście, ta książka bez Hogwartu obejść się nie może, jest to główne miejsce akcji. Być może harry wróci do szkoły na jakiś czas tak jak zasugerował Gornhard. Ale mam wątpliwości co do niektórych argumentów typu Harry musi wrócić żeby zdać egzaminy i później zdać kolejne egzaminy na aurora. Moim skromniutkim zdaniem jeżeli Harry zabije Voldka to dodając to co zrobił w poprzednich częściach (m,oże nie samodzielnie ale jednak zrobił Smile

) udowodni że jest potężnym magiem i działa dla strony dobra i być może zostanie przyjęty na stanowisko aurora bez zdawania egzaminów. Bo to co udowodniłby na egzaminach udowodnił już wcześniej Very Happy

.

no cóż, moim zdaniem to on Voldiego nie zabije w tak prozaiczny sposób, ze powie Avada... Nie, zakończenie bedzie bardziej wymyślne!
Może i Harry ma tą odwagę, dużo umie z obrony no i ma szczęście, ale auror to niebezpieczna praca i wymaga dobrego szkolenia

no. moze go zabic z broni palnej dwururki
.
niach niach niach
.
a ksiazka bez HOGWARTU to dla mnie nie ksiazka.
i tyle.
koniec kropka i skonczylo sięę.

Nie no, Harruś wróci do szkoły, to jest nie mozliwe żeby nie wrócił, no jak?!?!?!
Tak mysle, że to bedzie życzeniem Dumbledora żeby on wrócił i żeby dalej się uczył a na horkruksy polował w wolnej chwili... yhyhyhyh... taaaa

Chyba że wie, że zginie i bezsensu mu bedzie wracac do szkoły jak i tak z nauk nie skorzysta... nie to głupie... <myśli dalej>

<po chwili>

tak, dla mnie tyż książka bez Hogwrtu to nie to!! HA!

<czyta wszystkie posty nieprzytomnym wzrokiem>
taaa.
zgadzam sie z Wami ;]
<padła>
haha
Hogwart musi byc a Harremu na pewno Hermiona wybije z głowy niechodzenie doszkoly Laughing

...