Twoi ulubieni pisarze i ich książki, czyli co polecasz inym

Ja polecam książki Terry'ego Pratchetta, szczególnie "Piąty elefant".
"Proroctwo kamieni" Flawi Bujor.
2 części powieści "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika.
"Atramentowe serce" Korneli Funke.
seria "Bezsenników", ale już nie pamiętam autorki.
No i książki Jacqueline Wilson. Szczególnie "Malowana mama"

Taaak, Pratchet i Funke są super... druwa część A.S. 'Atramentowa krew' też.
Do tego dochodzi 'Kraina cieni' Petera Strauba, Wszystkie Sapkowskiego i 'Seria Niefortunnych Zdarzeń'

Ja nie mam ulubionego pisarza. Fajna jest za to Rowling. Uwielbiam książki: "Kotolotki z wizytą u mamy", "Harry Potter" (wszystkie części, ale chyba najbardziej pierwszą), "Czarne Stopy", "W dżungli życia" oraz "Zielony taniec". Aha, jeszcze "Chłopcy ze Starówki" i "W pustyni i w puszczy"!!! Razz

ulubieni pisarze....hmm...ostatnio:)

jonathan carroll

Tolkien

Rowling
Narazie narazie to tyle;P

A jezeli ktos lubi tworczosc Tolkiena to polecam jego biografie "J.R.R.Tolkien: Wizjoner i marzyciel" autir: Carpenter Humphrey. Moim zdaniem kazdy ktory czytał ksiazki tolkiena powienien przecztac i ta ksaizke bo rzuca ona zupelnie inne swiatlo na tworczosc Tolkiena-dopiero wtedy mozna bardziej dostrzec wielkosc jego dziel a powoduje to rowniez do siegniecia po inne jego dziela- przynajmniej u mnie tak było...i nie zaluje... Wink

a jezeli ktos interesuje sie literatura fantasy to rowniez polecam ksiazke Andrzeja Sapkowskiego "RĘKOPIS ZNALEZIONY W SMOCZEJ JASKINI Kompendium wiedzy o literaturze fantasy" wciaga na maksa:D
Zaje...ksiazka!! ;P

hm... a pilipiuka nikt nie czyta?? piekary?? to sa dopiero ksiazki... prygody wedrowycza(ktore uwielbiam), przygody kuzynek kraszwskich...
piekary o inkwizytorze mordimerze madderdinie... polecam Smile

Pilipiuka przeczytałam jak na razie tylko '2586 kroków' i było bardzo fajne. Piekara niestety nie widnieje na spisie książek w mojej bibliotece :/
'Cień wiatru' Ruiz Zafón Carlosa jest super, polecam wszystkim Smile

z racji ze mam duzo czasu wolnego teraz to przeczytalam ksiazek Kinga " Regulatorzy"..hmmm....wszyscy sie nim podniecaja i nie wiem dlaczego...pare momentow mi sie spodobalo ale ogolnie...nie porwala mnie ta historia. Eh, ale doczytalam do konca (a gruba dosyc jest) ale tylko dlatego ze nie lubie nie konczyc ksiazek...moze siegne jeszcze po jego inna ksiazke ale narazie dziekuje:P hehs

mialam teraz duzo czasu wiec duuuzo czytalam:)
polecam "Stowarzyszenie wedrujacych dzinsow"
niebede sie o tej ksiazce rozpisywac bo mi sie nie chce ale naprawde niech kazdy znajdzie troche czasu i ja przeczyta!! na prawde warto! zajebiste ksiazki!! ;D
tyle...

wiem wiem : ). czytnelam wszystkie czesci. zyciowa, troche banalna, ale jednak warta przeczytania ^^

mi pasowal szczegolnie watek opuszczania swych rodzin prze bohaterki w momencie wyjazdu na studia...
a ryczalam tak przy tych ksiazkach ze masakra!!!