Śmierć Hanny Bielickiej [*][*][*][*]

Wysłany: Pią 22:50, 10 Mar 2006

Wczoraj czyli 9.03.06 roku w rannych godzinach zmarła wspaniała aktorka, mistrzyni monologu, gwiazda polskiej estrady pani Hania Bielicka.
Każdego potrafiła rozśmieszyć do łez, i poprawić humor. Wszyscy bardzo ją lubilismy . Pochodizła z mojego rodzinnego miasta Łomża wieć może dlatego tak mi smutno z powodu jej śmerci. Przezyła ponad 90 lat. Pogrzeb jej odbedzie się w najbliższy czwartek.Pani Haniu odpoczywaj w pokoju.... Sad

W niebie bedą mieli wesoło!

Wysłany: Pią 22:55, 10 Mar 2006

Przykro mi z powodu jej smierci ale bardziehj mi smutno z powodu tego ze mojej dobrej kolezanki mama umarła dzisiaj Sad

eh....

Wysłany: Sob 8:44, 11 Mar 2006

zycie....
<dlugosc posta na potrzeby westchniecia>

Wysłany: Sob 9:09, 11 Mar 2006

...i śmierć...

Hanka była nadzwyczajna...Ogladałem jeszcze z nia program Majewskiego i tam rzeczywiście jakby się już żegnała... Gdybym mieszkał w Warszawie poszedłbym na jej pogrzeb... Zrobiła tak wiele dla tak wielu z nas... Śmiech to zdrowie, więc Hanka była lekarzem serc...

Wysłany: Sob 9:55, 11 Mar 2006

[*] [*] [*]

To była wspaniała kobieta.
No cóz, każdy z nas kiedyś odejdzie.

Wysłany: Sob 16:34, 11 Mar 2006

w moim miescie jest treraz żałoba.. flagi z kirem na ratuszu itd. nikt nie protestuje. Wszytsktie imprezy sa z dedykacją dla niej.
Wszyscy ją tutaj tak jak cała Polska, kochaliśmy za to jaka była... [*]

Wysłany: Sob 19:06, 11 Mar 2006

szkoda, że zmarła...
ale codziennie umierają tysiące ludzi, o których nawet nie pomyslimy, tylko jak ktoś sławny wyzionie ducha mówimy o nim...
krótkie jest zycie i okrutna jest smierć...

Wysłany: Sob 19:22, 11 Mar 2006

Bóg daje życie, Bóg je zabiera. dziękujmy mu, że była z nami tak długo - 90 lat to wyjątkowo dużo.

teraz możemy się tylkoza nią modlić [*]

Wysłany: Nie 11:55, 12 Mar 2006

To była wspaniała aktorka, jej występy potrafiły poprawić humor każdemu, wielka szkoda ze już nas opuściła...

Wysłany: Nie 12:58, 12 Mar 2006

okrutna jest smierć...

Nie zrozumcie mnie źle, ale... umieraliście kiedyś? Raczej nie - więc trudno obiektywnie powiedzieć "okrutna jest śmierć". Może i okrutna dla bliskich umarłego. Ale dla "osoby zainteresowanej" - co my możemy powiedzieć o śmierci takiej, jaka jest dla osób które już odeszły?

Wysłany: Nie 14:18, 12 Mar 2006

o jeju...coś czuję że ktoś nieopatrznie rzucił smakowity kąsek dla Mala Razz

Co do śmierci, to ja jestem pewnie że "coś" napewno po niej jest. A jaka jest sama śmierć? Ma długą kosę i pretchetowskie gabaryty ;0

Wysłany: Nie 23:45, 12 Mar 2006

Śmierć to jest very interesting temat bo jest dla nas tajemnicza i nigdy jej tajemnic nie odkryjemy.

Wysłany: Czw 20:19, 16 Mar 2006

ogladnelam kawalek pogrzebu . zrobili jej bukiet w ksztalcie kapelusza. czyz to nie piekny gest? i w ogole sie z nia zegnali tak tak strasznie.no w oogole....[']